Do wyjątkowo bulwersującej sytuacji doszło w kościele pod wezwaniem świętej Marii Magdaleny w Ścinawce Średniej. Wierni są oburzeni faktem, że bluźnierczy, satanistyczny teledysk został nagrany w ich kościele, a proboszcz zgodził się na wynajęcie świątyni zespołowi grupy metalowej Powerwolf. Tłumaczenia kurii diecezji świdnickiej są również niezbyt przekonywujące.
W kościele nagrano teledysk do utworu “Fire & Forgive”, który jest kpiną z wiary katolickiej, przedstawione tam są sceny z przygotowania do mordu rytualnego na młodej kobiecie, przebitki z Mszy Świętej i I Komunii Świętej, a całość opatrzona jest tekstem, który przypisuje Świętej Inkwizycji działanie płynące z morderczych zapędów. Sama płyta nosi bluźnierczą nazwę The sacrament of sin (Sakrament grzechu).
Niektóre sceny z tego bluźnierczego i będącego profanacją wiary katolickiej teledysku zostały nagrane w kościele św. Marii Magdaleny w Ścinawce Średniej, co oczywiście wywołało reakcję wiernych. Świdnicka Kuria Biskupia zamiast potępić to, co się stało, tłumaczy proboszcza tamtejszej parafii, pisząc, że działał w dobrej wierze:
– W związku z publikacją na kanale YouTube teledysku “Fire & Forgive” zespołu POWERWOLF z dnia 22 czerwca 2018 r. Świdnicka Kuria Biskupia oświadcza, iż Ksiądz Proboszcz Parafii pw. św. Marii Magdaleny w Ścinawce Średniej wyraził zgodę w dobrej wierze na nagranie scen filmowych w kościele. W rzeczywistości sceny nagrane w świątyni, zostały użyte do niewłaściwych celów, co stanowi nadużycie zarówno w stosunku do sakralności miejsca, jakim jest kościół, jak również wobec zaufania, jakie wykazał Ksiądz Proboszcz odpowiedzialny za tę świątynię. Wobec powyższego Ksiądz Proboszcz wyraża ubolewanie, że doszło do tego rodzaju zdarzenia, przepraszając wszystkich, którzy mieli prawo poczuć się tą sytuacją urażeni oraz oświadcza, że zdecydowanie jest przeciwny wykorzystywaniu kościoła i innych miejsc sakralnych do celów naruszających świętość i profanujących te miejsca – głosi oświadczenie podpisane przez księdza dr. Daniela Marcinkiewicza – rzecznika kurii.
Portal pch24. pisze, że próbował skontaktować się z tamtejszą parafią i poznać okoliczności powstawania i zezwolenia na bluźnierczy teledysk. Niestety, nie udało się zdobyć żadnych informacji, a jedynie suchy komunikat z kancelarii parafialnej: Żadnych informacji. Wszystko jest w komunikacie i to wystarczy – usłyszeli dziennikarze, po czym ich rozmówca rozłączył się.
Jak pisze pch24.pl, zgodnie z prawem kanonicznym “W miejscu świętym [np. kościele – red.] dopuszcza się tylko to, co służy sprawowaniu i szerzeniu kultu, pobożności i religii, a zabrania się tego, co jest obce świętości miejsca. Ordynariusz miejscowy może przejściowo zezwolić na użycie go do innych celów, jednakże nie przeciwnych świętości miejsca”. Czy takim działaniem było nagrywanie satanistycznego i bluźnierczego teledysku? Dlaczego zarówno kuria jak i parafia lekceważy profanację kościoła, w którym pod postacią chleba przebywa sam Jezus Chrystus? Niestety, odpowiedzi na te pytania nie ma.
Źródło: Dziennik Narodowy