Najpierw feministki, teraz rabusie. Francuska świątynia pod ostrzałem

W poprzedni weekend włamywacze wtargnęli do kościoła Saint-Éloi w Bordeaux. Nie tylko zrabowali skrzynię z datkami od wiernych, ale też zniszczyli część z wyposażenia świątyni. Tydzień wcześniej z kolei świątynię pomazały feministki.

Nie wiadomo, czy oba napady wiążą się ze sobą. Niemniej jednak dotykają tej samej świątyni. Miejscowi duszpasterze są coraz bardziej zaniepokojeni.

Mamy wrażenie, że nasze kościoły nie są chronione, mimo że są one bardzo często atakowane, a chrześcijanie są najbardziej prześladowanymi wiernymi we Francji – wskazał ks. Grégory Lutz-Wiest, proboszcz parafii.

Najpierw miejscowy kościół został pomazany napisami podczas demonstracji feministek przeciwko… „skrajnej prawicy”. Następnie napadli na niego włamywacze. Włamali się do zakrystii, zrabowali skrzynię, w której składano datki za świece. Parafia szacuje kwotę skradzioną ze skarbonki obok zniczy na 2000 euro. Rabusie weszli także na dzwonnicę i rozbili witraż za ołtarzem głównym. Naprawa witraży – odrestaurowanych na koszt parafian w 2000 roku – będzie kosztować ponad 10 000 euro. Całe szczęście włamywacze nie zabrali żadnych przedmiotów kultu religijnego i nie sprofanowali tabernakulum.

Źródło: nczas.info

Zdjęcie: Pixabay