Jak poinformowało Radio Szczecin ktoś, w godzinach porannych, chwilę po otwarciu kościoła, dokonał dewastacji wewnątrz kościoła. W rozmowie z Radiem Szczecin ksiądz Paweł Chodak powiedział, że pojawiły się napisy graffiti na zewnątrz na murze, także farbą olejną na ławce i ścianach przy wejściu.
Zauważył przy tym, że nie ma tam jakiś ewidentnych znaków antykościelnych i jego zdaniem był to po prostu wybryk chuligański. Chociaż, jak zauważa ksiądz Chodak, za niepokojące należy uznać, że tego typu dewastacje zdarzają się coraz częściej.
– Moim zdaniem wpisuje się to w taki prąd przyzwolenia działania także w kościołach, które kiedyś były nietykalne. Niszczenie, atakowanie. Kiedyś kościoły były zasadniczo nietykalne, nawet przez ludzi, którym się nie podobały – dodał.
Źródło: Radio Szczecin
Zdjęcie: Kościół pw. św. Andrzeja Boboli, autor Marek Łuczak