Strona główna Bez kategorii Pedofilia w liceum? MEN reaguje: Sprawa jest pilnie wyjaśniana. Dobro dziecka jest najważniejsze!

Pedofilia w liceum? MEN reaguje: Sprawa jest pilnie wyjaśniana. Dobro dziecka jest najważniejsze!

0
Pedofilia w liceum? MEN reaguje: Sprawa jest pilnie wyjaśniana. Dobro dziecka jest najważniejsze!

Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, zamieścił w mediach społecznościowych alarmujący wpis dotyczący lektur, które powinien znać nastolatek, który chce się dostać do XXI Społecznego Liceum Ogólnokształcącego im. Jerzego Grotowskiego. Prezes ZPP ostro skomentował działania warszawskiego SLO.

PEDOFILIA W 21 SLO W WARSZAWIE??? Moja 13-letnia córeczka szuka szkoły średniej. W ramach tych poszukiwań (oraz trochę treningu) trafiła do 21 Społecznego Liceum Ogólnokształcącego im. Jerzego Grotowskiego w Warszawie – tak rozpoczyna się wpis prezesa ZPP.

Jak wyjaśnia Cezary Kaźmierczak egzamin do tej szkoły odbywa się m.in. na podstawie rozmowy na temat książki a listę książek do wyboru podstawia szkoła.
Lista polecanych do egzaminu lektur to:
1. Margaret Atwood, „Opowieść podręcznej”
2. Angela Carter, „Krwawa komnata” (z tomu „Czarna Wenus”)
3. Jarosław Iwaszkiewicz, „Kochankowie z Marony”
4. Czesław Miłosz, „Orfeusz i Eurydyka”
5. Sławomir Mrożek, jednoaktówka „Na pełnym morzu”
6. Platon, „Uczta”
7. Olga Tokarczuk, „Najbrzydsza kobieta świata” (z tomu „Gra na wielu bębenkach”)

Cezary Kaźmierczak komentując tą listę napisał:

Ani ja, ani Frau Kaźmierczak nie jesteśmy obeznani w literaturze porno więc lista nie wzbudziła żadnych naszych podejrzeń. Zapisaliśmy córkę na egzamin. Przed udostepnieniem dziecku książek Frau Kaźmierczak postanowiła zerknąć na pierwsze rekomendowane dzieło: Krwawą Komnatę. Wszystkie włosy stanęły jej dęba.

Padł też od razu ostry komentarz, a także Cezary Kaźmierczak przytoczył fragmenty z porono-lektury:

Oto o czym m.in. chciał rozmawiać jakiś pedofil bądź zboczeniec z moją 13-latką! O jej „wrażeniach, przemyśleniach i wnioskach dotyczących tej lektury”. Całe opowiadanie jest o seksie: „mężczyzna w czarnej masce wolna ręką manipuluje przy kutasie, zakrzywionym w górę jak szabla, którą dzierzy”„Tuzin mężów wbijało na pal tuzin oblubienic”, „Bez żadnej powściagliwości”, „połozył mi władczo rękę na piersi” i „kazał mi włożyć obrożę” bo „ze swojego stroju zachowała” tylko ją. „Słyszałam jego ostry krzyk i bluźnierstwa w chwili orgazmu, krwawiłam”

Ale jak zwraca uwagę prezes ZPP to nie jedyna lektura, która podejmuje „tą” tematykę:

Również wokół tego kręci się „Opowieść podręcznej”. „Komendant obcuje wtedy z Podręczną leżącą na łonie żony”, „Została schwytana i postawiona przed możliwością wyboru między wysłaniem do Kolonii a prostytucją”, „Jezebel – ekskluzywny burdel” dla wyższych funkcjonariuszy reżimu”

Kolejna książka „Kochankowie z Marony” Iwaszkiewicza to pasjonującą opowieść o trójkącie miłosnym biseksualisty, homoseksualisty oraz heteroseksulanej kobiety. Lektura wprost i jak najbardziej odpowiednia dla 13 letniej dziewczynki.

Cały wpis prezes ZPP zakończył komentarzem:

Jestem bardzo zainteresowany, który to skurwysyn chce w 21 SLO w Warszawie prowadzić tego typu rozmowy z dziećmi i jak to w ogóle jest możliwe i jak to jest możliwe, że organa państwa polskiego to tolerują. Nie zostawię tak tej sprawy.

W rozmowie z Wirtualną Polską, która zainteresowała się problemem nagłośnionym przez prezesa ZPP, Cezary Kaźmierczak powiedział:
– Jestem w trakcie konsultacji z prawnikami. Uważam, że tego rodzaju obsesje seksualne nie mogą być przedmiotem rozmów z 13-letnimi dziećmi. Proszę to wyraźnie napisać, uważam, że listę lektur na rekrutację ustalał zboczeniec.

Po zamieszczeniu informacji w mediach społecznościowych do sprawy natychmiast odniosło się Ministerstwo Edukacji i Nauki. Na Twitterze w odpowiedzi na ten anons MEN odpisał:
Szanowny Panie, sprawa jest pilnie wyjaśniana. Minister @CzarnekP zlecił Mazowieckiemu Kuratorowi Oświaty sprawdzenie tej kwestii w trybie nadzoru pedagogicznego. Dobro dziecka jest dla nas najważniejsze!

Wirtualna Polska o komentarz poprosiła również dyrektora XXI Społecznego Liceum Ogólnokształcącego w Warszawie Włodzimierza Taboryskiego. Ten rozmawiając z dziennikarzem WP tłumaczył sprawę z mocno pokrętny sposób:
– Nasze propozycje na egzamin mają nam pokazać człowieka, który potrafi wyrazić coś więcej o świecie i relacjach międzyludzkich. Nie pytamy o szczegóły treści tych publikacji. Do naszej szkoły powinni iść kandydaci, którzy nie mają problemu z różnymi lekturami, nawet drastycznymi. Przyjmujemy jedynie 20 uczniów.

Zapytany przez dziennikarza WP o to o co właściwie będą pytani uczniowie przez nauczycieli w kontekście tych lektur, dyr. Taboryski odpowiedział:
– Dziecko mówi nam, jak odbiera wybraną lekturę. Może powiedzieć, że przedstawiony świat jest obsceniczny, pełen brudu i seksu. My nie kwalifikujemy, czy odpowiedź jest dobra, czy zła, tylko patrzymy, jak ten dzieciak myśli.

Dyrektor dodał również, że bierze za listę lektur pełną odpowiedzialność i jednocześnie zagroził, że szkoła i pedagodzy wytoczy proces Cezaremu Kaźmierczakowi za wpis i komentarz na Facebooku. Głównie chodzi o komentarz w którym padły oskarżenia o pedofilię.

Do słów dyrektora odniósł się na TT Cezary Kaźmierczak, który zwrócił uwagę, że dyrektor biorąc na siebie odpowiedzialność za listę lektur w których wyraźnie pojawiają się treści pornograficzne, mówi o kandydatach do liceum jako o dzieciach:
Interesujące jest ze Pan Dyrektor swoich rozmówców o perwersjach seksualnych trafnie i właściwie określa jako „dziecko”

Zapytany w czwartek przez portal wPolityce.pl wiceminister MEN Tomasz Rzymkowski, o to jakie działania w tej sprawie podjęło ministerstwo, odpowiedział:
– Analizujemy, czy zadane do przeczytania „lektury”, są adekwatne do stopnia rozwoju dziecka w wieku 13-14 lat. Jeśli się okaże, a w tej sprawie będzie się wypowiadał ekspert, że zadano do czytania wyuzdane treści o charakterze mocno erotycznym, to wówczas proces rekrutacji w tym liceum będzie unieważniony.

Źródło: WP.pl