Demonstracje lewicy charakteryzują się agresją i przemocą. Przemoc wpisana jest w manifesty i symbolikę lewicowych środowisk. Aktywiści są szkoleni do potyczek ulicznych, do konfrontacji fizycznej.
Swoją agresję lewicowi aktywiści kierują zwykle na mienie prywatne. Dobrze już znamy obrazki jakie docierały do nas z Zachodu podpaleń samochodów, dewastacji i okradania sklepów. Symbolem jak „bezpieczna” i „wolna” stała się Ameryka, były zdjęcia i filmy z przygotowywania sklepów w Waszyngtonie na okazję zaprzysiężenia nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena – zabite płytami okna witryn sklepowych, przygotowane jak na bombardowanie. Obrazki naprawdę wymowne.
Okazją do przemocy dla lewicowców są nawet takie święta laickie, jak chociażby Dzień Kobiet. W Bogocie, stolicy Kolumbii, środowiska feministyczne i Antifa w tym dniu właśnie wyszły na ulice. Oprócz obscenicznego obnażania się feministek, dochodziło do niszczenia mienia prywatnego, publicznego a także do podpalenia kościoła św. Franciszka.
Jak widać na filmach poniżej półnagie, agresywne feministki maszerując przez stolicę Kolumbii dewastują wszystko co napotkają na swojej drodze. Nie oszczędzają nawet środków transportu miejskiego. W ruch poszły spraye, młotki, koktajle mołotowa.
Un grupo de 200 mujeres generan graves afectaciones a la seguridad de quienes a esta hora se movilizan hacia sus hogares, rompiendo estaciones y articulados.
— Secretaría de Gobierno (@GobiernoBTA) March 8, 2021
Esta no es la manera de reivindicar sus causas, ni honra el compromiso por la vida de las mujeres que marchan hoy. pic.twitter.com/rJJmRQ0s0S
Do podobnych zajść doszło również w Meksyku, gdzie zwolennicy aborcji w kolorystyce zieleni (dokładnie takiej samej w jakiej w jakiej prezentuje się ostatnio Strajk Kobiet) wyszli na ulice z młotkami i koktajlami mołotowa, atakując i dewastując w ramach swoich „pokojowych” protestów. Nawet agencja Reuters opisując różne incydenty jakie miały miejsce w stolicy Meksyku opisywała tych którzy podpalali samochody i dewastowali młotkami co się dało, jako „kobiety w maskach”. Kobiety atakowały również obrońców życia, którzy ustawili się pod katedrą w celu jej ochrony.
Violentas feministas atacan a los que defienden la Catedral de México y a las pocas agentes policiales que la defienden #8M #MujeresPorLaPaz #TodaVidaVale #UnDiaPorTodas #MujerEsVida pic.twitter.com/FNxl8lvylN
— David Ramos (@YoDash) March 8, 2020
Natomiast w mieście Oaxaca feministki kijami i młotkami rozbiły drzwi do kościoła świętych Kosmy i Damiana włamując się w ten sposób do środka świątyni i zdewastowały jego wnętrze dokonując profanacji i kradzieży.
Mujeres forzaron la entrada de la iglesia de San Cosme y San Damián, ubicada en J. P. García, en la ciudad de #Oaxaca, y realizaron destrozos. | Alondra Olivera pic.twitter.com/IrYAgAYc3M
— Quadratín Oaxaca (@Quadratinoaxaca) March 7, 2021
Sposób działania środowisk lewicowych, LGBT, feministycznych na całym świecie jak widać jest bardzo do siebie podobny. Czerwony sztandar dzisiaj zamienia się na zielony lub „tęczowy”, ale to jest ta sama rewolucja, ta sama antykultura, to samo neobarbarzyństwo.