Nawet ta, dosłownie, resztka katolików, która pozostała jeszcze we Francji, nazywanej niegdyś „najstarszą córą Kościoła”, przeszkadza „tolerancyjnej” lewicy. Atak na pokojową procesję pokazuje nienawiść tych środowisk do wszystkiego co katolickie.
W 150 rocznicę zamordowania w czasach Komuny Paryskiej 29 maja 2021 r. w Paryżu odbyła się procesja katolicka upamiętniająca zamordowanie w trakcie trwającej Komuny Paryskiej Paryża ks. arcybiskupa Georges’a Darboya i 47 zakładników, wśród których było 10 zakonników jezuickich i kleryków. Procesja zgromadziła kilkuset wiernych z pięciu paryskich parafii i stowarzyszeń diecezjalnych. Czterokilometrowa trasa miała prowadzić do kościoła Notre-Dame des Otages, miejsca zamordowania przez komunardów wszystkich zakładników z arcybiskupem Darboya na czele.
Procesja w której rolę porządkowych pełnili wierni z diecezji i członkowie Zakonu Maltańskiego została brutalnie zaatakowana przez kilka grup komunistów. Najpierw procesja trafiła na komunistycznych demonstrantów z czerwonymi flagami, którzy mieli na trasie procesji zarejestrowane zgromadzenie. Ci obrzucili katolików wyzwiskami. Padło w stronę wiernych „Wszyscy nienawidzą Wersalu! Śmierć faszystom!”
Kilkaset metrów dalej dochodzi do fizycznego ataku. Jak relacjonował organizator procesji, atak przeprowadziło około 20. zakapturzonych antifiarzy, którzy wyrywali wiernym chorągwie z dłoni, rzucili na ziemię flagę „francuskiej pamięci” i ją podeptali, rzucali w wiernych koszami na śmiecie, butelkami, kawałkami ogrodzenia. Dwóch starszych 60. letnich mężczyzn padło na ziemię, jeden poważnie ugodzony w głowę trafił do szpitala.
Wierni nie kontynuowali dalej przemarszu. Schronili się w murach kościoła Notre-Dame de la Croix gdzie czekali, aż policja zapewni spokój i będą mogli opuścić kościół. Cała procesja była ochraniana przez 2, słownie: dwóch policjantów uzbrojonego w gaz, którzy w momencie ataku dopiero wzywał posiłki.
Policjant z gazem próbuje odeprzeć atak Antify na procesję
Plucie, dewastacja, rzucanie czym popadnie – tak wygląda „tolerancja” lewicy
Un fidèle sérieusement blessé au crâne et hospitalisé [2/2] pic.twitter.com/nz4Ab0wPLe
— Jeanne (@D4rc_) May 30, 2021
Boulevard de Menilmontant, pas de forces de l’ordre, pourtant très présentes un peu plus bas rue de la Roquette) pour s’interposer. Seul l’ordre de Malte assure la sécurité. pic.twitter.com/P85J2UnM7S
— Edouard Desforges (@desforgesvar) May 29, 2021
C’est juste un catholique attaqué par l’extrême gauche hier donc vous ne verrez pas cette photos dans les médias. #Paris pic.twitter.com/mR8HBhzlh4
— Damien Rieu (@DamienRieu) May 30, 2021
Jak się okazało wcześniej skrajnie lewicowi bandyci skrzykiwali się na Facebooku. O czym wiedzieli organizatorzy procesji, którzy jednak nie spodziewali się ataku fizycznego na „procesję religijną’. Musiała o tym więc wiedzieć również francuska policja. Wydaje się mało prawdopodobne, aby takie strony skrajnej lewicy nie były monitorowane przez służby. Te jednak jak widać „odpuściły” temat umożliwiając lewicowym bandytom na atak na pokojowe zgromadzenie.
Źródło: Le Figaro, FDeseouche