Strona główna Straż Narodowa Bąkiewicz: Media nie prostowały kłamstw, które rozsiewały na mój temat. Znajomi słysząc medialne wersje przyjmowali je za prawdziwe

Bąkiewicz: Media nie prostowały kłamstw, które rozsiewały na mój temat. Znajomi słysząc medialne wersje przyjmowali je za prawdziwe

0
Bąkiewicz: Media nie prostowały kłamstw, które rozsiewały na mój temat. Znajomi słysząc medialne wersje przyjmowali je za prawdziwe

W rozmowie z Telewizją Trwam prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz mówił m.in. o obecnej działalności Straży Narodowej, która m.in. zajmuje się ochroną samochodów Fundacji Pro – Prawo do życia:
– Zabezpieczamy przejazdy Fundacji Pro – Prawo do Życia, której samochód jest oblepiony plakatami mówiącymi o ochronie życia i walczącymi z genderyzmem. Tam codziennie dochodzi do ataków, również fizycznych. Policja nie realizuje w tym kontekście działań, które powinny zabezpieczać porządek publiczny.

Robert Bąkiewicz wspomniał również o roli mediów lewicowo-liberalnych, które prowadząc ideologiczną ofensywę wobec Straży Narodowej, Marszu Niepodległości oraz jego osobiście bardzo chętnie i bez żadnego skrępowania sięgają po kłamstwo zgodnie z zasadą, że kłamstwo powtórzone sto razy staje się prawdą. Z tym kłamstwem trudno jest walczyć, ponieważ media mają wsparcie również od sądów i dochodzenie swoich praw jest bardzo trudne.

Stajemy się wyjętymi spod prawa

– Media lewicowo-liberalne podjęły kłamliwą propagandę, mówiącą chociażby, że byłem sprawcą pobicia kobiety czy kradzieży. Wypisywano o mnie zupełnie nieprawdziwe rzeczy. Kiedy prosiłem o sprostowanie, media się z tego nie wycofywały. Kłamstwo powtarzane sto razy staje się prawdą. Takie działania były podejmowane z pełną premedytacją. Przez takie sytuacje komfort mojej rodziny się zmniejszał – bliscy czy znajomi słysząc medialne wersje przyjmowali je za prawdziwe. Toczą się postępowania w sądach. Wokół mnie prowadzonych jest 20-30 różnych postępowań. Ich skutek jest mizerny. Sądy albo umarzają sprawy, albo przeciągają takie postępowania. Po stronie sądu widać zaangażowanie polityczne i nieuczciwość procesową. Pokazuje to także handicap, na który mogą liczyć środowiska lewicowe. Sprawa sądów jest kolejnym elementem zagrożenia dla naszej cywilizacji, bo stajemy się wyjętymi spod prawa. Nie mamy możliwości do praktycznej obrony siebie samych przed sądami i często jesteśmy atakowani nie w sposób fizyczny, ale medialny. Musimy podejmować bardzo silne działanie, dlatego również dziękuję TV Trwam, że mogę się wypowiedzieć i bronić swojego dobrego imienia.