LEWICA robi to co potrafi najlepiej – DONOSI. I żąda „zamknięcia tych budynków”

Lewica donosi na kościoły do Sanepidu. I jeszcze tym się chwali na Twitterze: Doniesienia na parafie łamiące obostrzenia sanitarne – pokazujemy dowody!

Lewica zorganizowała w Sejmie konferencję prasową podczas której pochwaliła się, że rozpoczęła akcję składania donosów na kościoły do Państwowej Inspekcji Sanitarnej.

Już jednak na początku nagrania z tej konferencji prasowej poseł Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zaczęła od kłamstwa:
– W bazylice św. Małgorzaty w Nowym Sączu na puszczonej do Internetu transmisji Mszy wstawiono komputerowo, dorobione puste ławki, po to, by wydawało się, że kościół jest pusty za pomocą takiego sztucznego zabiegu. –
To kłamstwo, czyli przypisywanie intencji realizatorowi transmisji, że jego zamiarem było pokazać, że „kościół jest pusty” można było bardzo łatwo i szybko zweryfikować, ponieważ temat podjęła m.in. Gazeta Wyborcza i nawet tam znalazło się krótkie wyjaśnienie proboszcza tej parafii, że świątynia jest w remoncie, boczne ściany i ołtarze zasłonięte folią i dlatego realizator transmisji dokonał takiego kadrowania i zabiegu „artystycznego”, aby pokazać ołtarze boczne, a nie ławki, jak sugerowała aktywistka Lewicy, która brnęła w tym kłamstwie dalej:
– Jak było naprawdę w tym kościele nie wiemy. Oczywiście nie mamy takich informacji. No ale jeżeli ktoś posuwa się do doklejania pustych ławek w takiej przestrzeni to zapewne nie robi tego bez powodu. Można podejrzewać, że tam również zostały złamane obostrzenia.

Po tym wstępie został przez nią przypomniany postulat Lewicy „Zamknąć kościoły” i padły pełne obłudy i hipokryzji słowa:
– Bo wirus naprawdę nie rozróżnia. Skupisko ludzi to skupisko ludzi. Niezależnie od tego czy w tym skupisku serwowana jest strawa materialna czy strawa duchowa. Ryzyko zakażenia jest dokładnie takie samo.

„Skupisko ludzi to skupisko ludzi’ – ale są skupiska ludzi równe i równiejsze. te „równiejsze” mogą się skupiać, tym „równym” tego nie wolno – tak zdaje się myśleć poseł Lewicy, która sama nie przestrzega zasad dystansu społecznego (1,5 m) i pojawia się w skupiskach mniejszych i większych i jeszcze tym się chwali i nie ma przy tym biadolenia, że „wirus naprawdę nie rozróżnia”.

Głos podczas konferencji zabrał również homoseksualny poseł Krzysztof Śmiszek.
– Te obrazki na których widzimy wypełnione kościoły, na których widzimy brak szacunku do wprowadzonych przez rząd obostrzeń to kompromitacja państwa. To kapitulacja państwa, które nie potrafi poradzić sobie z jedną z większych instytucji w Polsce jaką jest Kościół katolicki i nie potrafi doprowadzić do sytuacji w której w poszczególnych kościołach trzymane są limity.

Śmiszek dodał, że powinno się być stanowczym i umieć wymusić na organizacji, taką jak Kościół katolicki, zamknięcie tych budynków. Dalej poseł Śmiszek grzmiał:
– Doszło także do możliwości zakażenia się na wielką skalę. Dziesiątki czy setki osób zgromadzonych w jednym miejscu to bomba. To bomba z opóźnionym zasło… zapłonem. Bomba, która może zaszkodzić każdemu z nas.

– W związku z tym składamy zawiadomienia do sanepidów w całej Polsce, tam gdzie doszło do naruszeń. Tam gdzie ktoś czuł się ponad prawem. Tam gdzie ktoś zlekceważył takie wartości jak zdrowie publiczne czy życie współobywateli. Nikt nie jest bezkarny i nikt nie może pozostawać bezkarny.