Strona główna Blog Strona 6

Dewastacja figur Maryi w Szczecinie. Satanistyczna symbolika

Oburzająca profanacja figur Matki Bożej w Szczecinie. Minionej nocy nieznani sprawcy sprofanowali i zniszczyli figury Matki Bożej Fatimskiej i Niepokalanej znajdujące się na terenie parafii pw. Matki Bożej Jasnogórskiej w Szczecinie – alarmuje na Facebooku Stowarzyszenie Fidei Defensor.

Ktoś sprayem na figurze Matki Bożej Fatimskiej oraz kapliczce Niepokalanej, które znajdują się na terenie parafii pw. Matki Bożej Jasnogórskiej w Szczecinie, namalował satanistyczne symbole: odwrócony krzyż i pentagram.

Zdjęcie: Facebook/Fidei Defensor

Kpina! Z „sześciokolorowych” agresorów robią… ofiary

0

Gazeta Wyborcza przed tzw. Paradą Równości, która ma przejść ulicami Warszawy w sobotę 19 czerwca wypuszcza artykuł za artykułem, aby napędzić jak najwięcej ludzi na to wydarzenie. W jednym z nich podejmuje starą śpiewkę środowisk lewicowych o prześladowaniu osób LGBT: Przed Paradą Równości w Warszawie. „Jestem osobą LGBT, na ulicy muszę uważać”. Artykuł zilustrowany został zdjęciem grupy „Homokomando”, której aktywiści pozowali do zdjęcia z flagą swojej grupy. Na zdjęciu zaprezentowali się Maciej Liskowacki, Linus Lewandowski, Zuza Nikolajuk.

Linus Lewandowski to osobnik który z tą samą flagą z którą prezentuje się w Gazecie Wyborczej 18 maja 2021 r. wraz z innymi „sześciokolorowymi” aktywistami wtargnął na teren kościoła Św. Krzyża w Warszawie i biegał półnagi w tę i z powrotem, aby w ten sposób zamanifestować… no właśnie, co zamanifestować? Że nie boi się profanacji, nie boi się prowokować, że nienawidzi katolików, Kościoła?

W rozmowie nagranej po tym zdarzeniu Linus Lewandowski mówił, że „bardzo dobre schody do treningu wydolnościowego” i że w tym miejscu „ćwiczy” w zasadzie codziennie.

Kilka dni później, w sobotę 22 maja, pod tą samą flagą „babcia Kasia” zakłócała zgromadzenie i modlitwę – Publiczną Drogę Krzyżową – zorganizowaną przez Krucjatę Młodych. Nie udało jej się wówczas wtargnąć na teren kościoła dzięki aktywnej postawie członka Straży Narodowej, który skutecznie powstrzymał przed kolejną próbą profanacji towarzyszącego „babci Kasi” ochroniarza (uzbrojonego w w gaz i pałkę teleskopową). Wściekła aktywistka, którą w wyniku szarpaniny wywrócił jej własny ochroniarz, bluzgała na lewo i prawo. Do policjantki wydarła się „Zdziro”, jednego z uczestników modlitwy nazwała „ku…em”.

Gazeta Wyborcza robi więc ze swoich czytelników kompletnych idiotów, kiedy agresywnych aktywistów LGBT przedstawia jako ofiary. W jaki sposób na ulicy musi uważać, aktywista, który z kościoła zrobił sobie „plenerową siłownię”? W jaki sposób muszą na siebie uważać ci wszyscy „sześciokolorowi” aktywiści, którzy od kilku miesięcy manifestują swoją agresję, którzy profanują miejsca kultu religijnego, atakują obrońców kościołów czy obrońców życia?

Ci ludzie pokazali swoją prawdziwą twarz, odkryli się na całego wraz z masowymi protestami jakie miały miejsce na jesieni ubiegłego roku i wiosnę tego roku. To nie są żadne ofiary, które muszą uważać na ulicy, to są agresorzy na których należy uważać.

Zdjęcie: screen ze strony wyborcza.pl + screen z zakłócania zgromadzenia Krucjaty Młodych + screen z profanacji dokonanej przez aktywistę grupy Homokomando

Bąkiewicz ostro: Taka jest wasza tolerancja! Zakłamana, ohydna hipokryzja

0

Robert Bąkiewicz skomentował skandaliczne zachowanie doradcy prezydenta Wrocławia Bartłomieja Ciążyńskiego, który z jednej strony deklaruje „tolerancję i równość”, a z drugiej akceptuje, a nawet gotów jest nagradzać tych, którzy są nietolerancyjni i nakłaniają do przemocy wobec Kościoła i katolików.

W krótkim nagraniu na Twitterze prezes stowarzyszeń Marsz Niepodległości i Roty Marszu Niepodległości oraz inicjator powołania Straży Narodowej skomentował zakłamanie i hipokryzję Bartłomieja Ciążyńskiego.

– Kilka słów o hipokryzji lewicowej. 16 czerwca we Wrocławiu doszło do aktu wandalizmu na cmentarzu żydowskim, zostały zniszczone nagrobki. Dokonało tego aktu przestępczego pięciu dwunastolatków, którzy bardzo szybko zostali schwytani przez Policję. O ich losie będzie decydował teraz sąd rodzinny.

– Oczywiście, akt godny potępienia – podkreślił Robert Bąkiewicz.

– Natomiast bulwersującą sprawą czy też kontrowersyjną jest sprawa pana Bartłomieja Ciążyńskiego, który jest doradcą prezydenta Wrocławia, który wypowiedział się w kontekście tej sprawy następującymi słowami, które w kontekście tej sprawy brzmią bardzo rozsądnie, powiedział tak: Musimy poszerzyć naszą ofertę edukacyjną, uczyć otwartości, szacunku i równości. Dlatego musimy mieć program sprawiedliwości naprawczej.

– I cóż dla pana Ciążyńskiego znaczy szacunek, cóż dla pana Ciążyńskiego znaczy równość, cóż dla pana Ciążyńskiego znaczy „sprawiedliwość naprawcza” – nie wiem jaka to ma być sprawiedliwość naprawcza, ale sprawiedliwość? No chyba nic albo niewiele. Albo tyle, że to oni chcą określać co to jest równość, co to jest sprawiedliwość i kogo ma dotyczyć. Dlatego, że pan Ciążyński ze swoimi towarzyszami odpowiada za przyznanie nagrody przez miasto Wrocław (Nagroda Wrocławia – przyp. red.) pani Marcie Lempart i jej organizacji Strajk Kobiet. Ona została wyróżniona, proszę państwa tą nagrodą. Chyba za to, że nawoływała do ataków na kościoły, że nawoływała do profanacji świątyń, przerywania Mszy świętych, że nawoływała do ataków na obrońców Kościoła, kapłanów. Taka jest wasza tolerancja. Zakłamana, ohydna hipokryzja.

Zniszczono nagrobki na cmentarzu żydowskim. Kuriozalna reakcja doradcy prezydenta Wrocławia!

0

16 czerwca we Wrocławiu grupa kilku 12-latków zniszczyła kilkadziesiąt nagrobków na cmentarzu żydowskim we Wrocławiu. Policja szybko zidentyfikowała i przesłuchała nastolatków w obecności ich opiekunów prawnych.

Jak czytamy w oficjalnym komunikacie Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu: Decyzje o dalszym losie młodych mieszkańców Wrocławia, podejmie teraz sąd rodzinny w związku z czynami, jakich dopuścili się oni w ostatnim czasie. Zgłoszenie o dewastacji kilkudziesięciu nagrobków na jednym z cmentarzy, bo o to nastolatkowie są podejrzewani, policjanci otrzymali w dniu 16 czerwca br. od zarządcy obiektu. Mundurowi natychmiast pojechali na miejsce i chwilę później, zatrzymali pięciu 12-latków mogących mieć związek ze sprawą. Zostali oni następnie dowiezieni do komisariatu i rozpytani w obecności opiekunów prawnych. Jednocześnie na terenie nekropolii przy ulicy Lotniczej, przez kilka godzin działali policyjni technicy kryminalistyki wraz z funkcjonariuszami wykonującymi czynności dochodzeniowo-śledcze. Zabezpieczyli m.in. materiały dowodowe i obecnie czynności w sprawie, są nadal kontynuowane przez policjantów. Sprawdzają oni też, czy inne osoby nie mają związku z tym przestępstwem.

Tymczasem w tej sprawie postanowił zabrać również głos lewicowy aktywista Bartłomiej Ciążyński, „doradca prezydenta Wrocławia ds. tolerancji i przeciwdziałania ksenofobii”:
– Musimy wciąż poszerzać naszą ofertę edukacyjną. Uczyć otwartości, szacunku i równości. Dlatego musimy mieć programy sprawiedliwości naprawczej.

Tyle tylko, że to krokodyle łzy lewaka, oprócz tego, że cały konstrukt wypowiedzi to lewicowy bełkot, zwykła nowomowa.

Dlaczego „krokodyle łzy”? Bowiem władze miasta Wrocławia postanowiły uhonorować Nagrodą Wrocławia Fundację Strajk Kobiet na której czele stoi Marta Lempart, która w ubiegłym roku nie tylko pochwalała ataki na katolickie świątynie, ale wręcz do tych ataków zachęcała. Efekty związane z protestami organizowanymi przez Strajk Kobiet to niszczenie świątyń, zakłócanie Mszy św., ataki na duszpasterzy i obrońców kościołów.

I dziwnym trafem w tej sprawie „doradca prezydenta Wrocławia ds. tolerancji i przeciwdziałania ksenofobii” nie oponuje. Nie oburza się na przyznanie nagrody organizacji, która stała za tymi atakami. Nie mówi nic o „programie sprawiedliwości naprawczej” dla Marty Lempart, która już w tej chwili ma stawiane powoli zarzuty za swoją aspołeczną aktywność. Dlaczego „doradca prezydenta Wrocławia ds. tolerancji i przeciwdziałania ksenofobii” nie oponuje? Odpowiedź jest prosta, sam lobbował na rzecz nagrody dla organizacji na której czele stoi osoba, która nakłaniała do atakowania kościołów. Sam również uczestniczył w protestach organizowanych przez Strajk Kobiet.

Bartłomiej Ciążyński, „doradca prezydenta Wrocławia ds. tolerancji i przeciwdziałania ksenofobii”, na jednej z manifestacji Strajku Kobiet na których to manifestacjach dochodziło do ataków na świątynie i obrońców kościołów.

Tolerancja doradcy prezydenta nie dotyczy katolików. W rubryczce lewicy pod hasłem „tolerancja” katolicy nie występują. 7 kwietnia tak pisał na Facebooku: Miło mi poinformować, że Ogólnopolski Strajk Kobiet uzyskał rekomendacje Komisji Nominacyjnej Rady Miejskiej do Nagrody Wrocławia. Dziękuje radnym. Dziękuje Wrocławska Rada Kobiet za mocne wsparcie wniosku.

Bartłomiej Ciążyński jest członkiem wspomnianej Komisji Nominacyjnej Rady Miejskiej Wrocławia. Bartłomiej Ciążyński poparł więc w tym momencie otwarcie przyzwolenie na atakowanie kobiet, bowiem Marta Lempart na ten temat wypowiadała się w październiku ubiegłego roku, a zarzuty jej zostały postawione na początku tego roku, o czym z pewnością „doradca prezydenta Wrocławia ds. tolerancji i przeciwdziałania ksenofobii” dobrze wiedział.

Warto przyjrzeć się również innym dokonaniom „doradcy prezydenta Wrocławia ds. tolerancji i przeciwdziałania ksenofobii”. Na jego profilu na Facebooku widać, że aktywnie walczy na salach sądowych z Fundacją Pro – Prawo do życia. W tę walkę angażowana jest również Straż Miejska, która zamiast pilnować spraw mieszkańców jest wykorzystywana do nękania wolontariuszy pro-life.

On sam również bierze udział w rozprawach przeciwko wolontariuszom Fundacji Pro – Prawo do życia czym chwali się w mediach społecznościowych. 11 maja pisał np. na Facebooku.: Dziś kolejna rozprawa z serii wrocławianki i wrocławianie przeciwko organizatorowi pikiet z martwymi płodami.
Jako pełnomocnik oskarżycieli będę żądał dla obwinionego z „Pro-prawo do życia” i reprezentowanego przez Ordo Iuris kary ograniczenia wolności (najsurowszej przewidzianej za ten czyn), bo:
jego działanie się POWTARZA, wcześniej wymierzone mu kary grzywny nie powstrzymały go od powrotu do popełniania wykroczeń
skala działania obwinionego jest duża (billboardy, pikiety na Rynku podczas Jarmarku), a w rezultacie jest bardzo duża liczba pokrzywdzonych, co przesądza o znacznej SPOŁECZNEJ SZKODLIWOŚCI czynu
obwiniony jest NATARCZYWY, nie daje ludziom wyboru o znacznej społecznej szkodliwości czynu obwinionego świadczy również skala społecznego OBURZENIA na jego działania (setki skarg płynących do Prezydent Wrocławia, urzędu, radnych, Straży Miejskiej)
.

Nazywać zabite w wyniku aborcji dzieci „martwymi płodami” może tylko człowiek, który życie ludzkie traktuje instrumentalnie, tak samo jak instrumentalnie traktuje swoją „tolerancję”, której nie okazuje bynajmniej katolikom i gotów jest nagradzać tych, którzy nakłaniają do atakowania świątyń katolickich i którzy dewastowali w całej Polsce, również we Wrocławiu, nie tylko świątynie, ale również pomniki, budynki miejskie, przystanki. Koszty tych zniszczeń to miliony realnych złotych. Ale w końcu za usuwanie zniszczeń nie płacą z własnej kieszeni władze – i doradcy tych władz – tego czy innego miasta, ale płacą w podatkach mieszkańcy tych miast, więc towarzysz Bartłomiej Ciążyński tymi milionami się nie przejmuje.

Zdjęcie: Fotomontaż SP (zdjęcia Policja i Facebook)

Kolejne bluźnierstwo Nergala! Tę akcję poparli m.in. Zamachowski, Biedroń, dziennikarka Onetu, czy członek żydowskiej loży

Akcja Ordo Blasfemia (Porządek Bluźnierstwa), którą zorganizował satanista Adam Darski, została poparta przez lewicowych polityków, dziennikarzy, artystów. Akcja od początku była opatrzona satanistyczną symboliką.

Już logo samej akcji było „prowokacyjne”. W napisie Ordo Blasfemia pojawia się odwrócony krzyż. Nergal jak widać nie zakończył na tym jednym bluźnierczym „incydencie”. Na media społecznościowe wrzucił informację o przebiegu zbiórki na akcję billboardową Ordo Blasfemia, którą opatrzył swoim zdjęciem z otwieraczem do napojów w kształcie Jezusa ukrzyżowanego.

Przypomnijmy nazwiska wszystkich tych, którzy poparli akcję Ordo Blasfemia i nie tylko się pod nią podpisali, ale również sami zabrali głos w specjalnie przygotowanych klipach promujących tę akcję:
Robert Biedroń (aktywista LGBT), Marta Frey (malarka), Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (poseł Lewicy), Agata Diduszko-Zyglewska (w Warszawie kształtuje m.in. „politykę kulturalną miasta”), Andrzej Piaseczny (piosenkarz), prof. Jan Hartman (członek B’nai B’rith – Loży Polin), Manuela Gretkowska (pisarka), Jan Kapela (dawniej: Jaś Kapela), Zygmunt Miłoszewski (pisarz), Agnieszka Holland (reżyser i scenarzystka), Dorota Nieznalska (artystka), Eliza Michalik (dziennikarka Onet), Monika Staruch (seksuolog), Majka Jeżowska (piosenkarka), Marta Abramowicz (aktywistka LGBT), Tomasz Lipa-Lipnicki (muzyk), Karolina Korwin-Piotrowska (dziennikarka pudelkowych mediów), Zbigniew Zamachowski (aktor).

Zdjęcie: Facebook/Adam Nergal Darski 

Rozbił figurę Matki Bożej w kaplicy w kościele w Koninie. Szuka go Policja

Od roku 2018 co roku dochodzi do różnego rodzaju ataków na to Sanktuarium. Wczoraj miał miejsce kolejny atak.

Mężczyzna wtargnął do kaplicy adoracji Najświętszego Sakramentu w kościele św. Maksymiliana M. Kolbego w Koninie i robił figurę Matki Bożej. Następie próbował zerwać ze ściany kościoła obraz Jezusa Miłosiernego. Porozrzucał również na posadzkę modlitewniki i wazony z kwiatami.

Dzięki nagraniom z monitoringu Policja dysponuje rysopisem sprawcy i trwają jego poszukiwania.

Ks. Cyrułowski zaprasza parafian i wszystkich wiernych, których to wydarzenie głęboko dotknęło, na Mszę św. wynagradzającą za akt profanacji, która zostanie odprawiona 24 czerwca, w uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela, o godzinie 18.30.

Zdjęcie: Facebook/Parafia św. Maksymiliana Kolbe w Koninie

„Uniwersytet Jagielloński zmienia się w agencję towarzyską!”

Szok! Uniwersytet Jagielloński zamienia się w agencję towarzyską! Przygotowuje ofertę wg płci kulturowych. Pierwsza polska wyższa uczelnia, z historią od 1364 r. stosuje segregację studentów po neomarksistowsku – napisała na Twitterze małopolska kurator oświaty Barbara Nowak.

Dzieci spędzone na wiec polityczny „Tour de Konstytucja”. Jest reakcja kuratorium oświaty.

0

Jak się okazuje o udziale dzieci w wiecu politycznym jaki miał miejsce 8 czerwca w Dobczycach nic nie wiedzieli rodzice tych dzieci. Wychowawcy i nauczyciele zaciągnęły dzieci i młodzież na polityczną manifestację bez zgody rodziców.

Wiec odbywał się oczywiście pod sześciokolorową symboliką, towarzyszyły mu również wypowiedzi mówców o aborcji. Taką „lekcję” „wychowania” otrzymały przedszkolaki i uczniowie Szkoły Podstawowej nr 1 w Dobczycach.

Na sprawę natychmiast zareagował minister edukacji prof. Przemysław Czarnek, który powiedział:
– To jest skandal. Natychmiast zainterweniuję. To obrzydliwy skandal, który będę wyjaśniał. Użyję wszystkich narzędzi, które ma do swojej dyspozycji minister edukacji i nauki. Kurator oświaty natychmiast będzie podejmował czynności w tej sprawie.

Na słowach się nie skończyło. Została przeprowadzona kontrola. W rozmowie z portalem wPolityce.pl, Małopolski Kurator Oświaty Barbara Nowak powiedziała o wynikach przeprowadzonej kontroli:
– Kontrola wykazała, że nikt z rodziców tych dzieci nie dał pozwolenia na uczestnictwo dzieci w mitingu politycznym. Pani dyrektor Szkoły Podstawowej nr. 1 w Dobczycach wyraziła zgodę, po propozycji jednej z pań nauczycielek, na uczestnictwo dzieci w wydarzeniu „Tour de Konstytucja”. Do tego pomysłu włączyły się wychowawczynie dwóch kolejnych klas ósmych. Dyrektor szkoły tłumaczyła, że uczestnictwo dzieci z klasy piątej wynikało z faktu, że w wydarzeniu chciał brać udział nauczyciel tej klasy. Szokuje beztroska wobec dzieci

Źródło: wPolityce.pl

Michałowi „Margot” grozi 5 lat więzienia. Po roku od napaści wpłynął w końcu do sądu akt oskarżenia.

Jak donosi portal wPolityce.pl prokuratura postanowiła w końcu oskarżyć Michała S. za bandycką napaść na furgonetkę Fundacji Pro – Prawo do życia.

10 czerwca tego roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia akt oskarżenia przeciwko działaczowi LGBT Michałowi S.

Michał S. został oskarżony o to, że 27 czerwca 2020 r. w Warszawie przy ul. Wilczej brał udział w zbiegowisku, którego uczestnicy wspólnymi siłami dopuścili się gwałtownego zamachu na dwóch mężczyzn oraz mienie w postaci samochodu należącego do fundacji. Michał S., co ustalono w toku śledztwa dokonał wspólnie i w porozumieniu z dotychczas nieustalonymi osobami uszkodzenia ww. samochodu poprzez przebicie dwóch opon, pocięcie plandeki, urwanie lusterka, oderwanie tablicy rejestracyjnej, uszkodzenie kamery cofania – czytamy w komunikacie jaki portal wPolityce.pl otrzymał od Prokuratury.

Jak czytamy dalej w komunikacie Prokuratury szkody oceniono na kwotę ponad 6 tys. Prokuratura uznała również, że doszło do fizycznej napaści na wolontariusza fundacji w wyniku czego pokrzywdzony doznał obrażeń ciała skutkujących rozstrojem zdrowia na okres nieprzekraczający 7 dni, a także, że aktywista LGBT zmuszał tego wolontariusza do zaprzestania rejestrowania całego zdarzenia telefonem komórkowym. Michałowi S. grozi teraz kara do 5 lat więzienia

Został skierowany także akt oskarżenia przeciwko Zuzannie M., która również brała udział w zbiegowisku, której postawiono zarzuty zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności.

Źródło: wPolityce.pl

Różaniec Święty jest tym, co podtrzymuje nikły płomyk Wiary

0

Modlitwa Różańcowa, po najświętszej Liturgii Eucharystycznej, jest tym, co najgłębiej wprowadza nas do wnętrza tajemnicy Trójcy Przenajświętszej i Eucharystii, co najbardziej przejmuje nas duchem tajemnic Wiry, Nadziei i Miłości.

Modlitwa różańcowa jest duchowym chlebem dusz: ktokolwiek się nie modli, marnieje i umiera. To na modlitwie przebywamy z Bogiem, a w tym spotkaniu On przekazuje nam Wiarę, Nadzieję i Miłość – cnoty, bez których nie możemy dostąpić zbawienia.

Różaniec Święty jest modlitwą bogatych i ubogich, prostych i wykształconych. Odbierzcie duszom tę modlitwę, a pozbawicie je duchowego chleba powszedniego.

Różaniec Święty jest tym, co podtrzymuje nikły płomyk Wiary, który wciąż jeszcze nie wygasł w wielu sumieniach. Nawet u tych dusz, które modlą się bez rozważania, samo wzięcie Różańca Świętego, by się pomodlić, jest już wspomnieniem o Bogu, o tym co Nadprzyrodzone. Samo przypomnienie tajemnic każdej dziesiątki to jeszcze jedna iskierka, która podtrzymuje w duszach tlący się wciąż płomyczek. (…)

Jest wielu ludzi, którzy nie uczestniczą na co dzień w liturgii Mszy Świętej. Jeżeli nie odmawiają też Różańca Świętego, to jak się modlą? A bez modlitwy kto może być zbawiony? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie. (…)

– Siostra Łucja dos Santos – fragmenty z listów wykorzystane w „Traktaciku o naturze i odmawianiu Różańca Świętego”.
Fragmenty pochodzą z książki „Siostra Łucja – Apostoł Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny, Wydawnictwo Antyk Marcin Dybowski