Strona główna Blog Strona 19

Z siekierą na księdza. Uderzył go w twarz. Parafiance groził, że ją zabije.

0

Do ataku na księdza doszło w poniedziałek 15 marca. Poszukiwanie sprawcy trwało zaledwie kilka minut.

W miniony poniedziałek policjanci z zespołu wywiadowczo-interwencyjnego niezwłocznie udali się na teren przyległy do kościoła, gdzie agresywny mężczyzna groził księdzu siekierą.

Na miejscu w rozmowie z księdzem funkcjonariusze ustalili, że przed chwilą nieznany mu mężczyzna, trzymając siekierę w ręku, groził drugiemu księdzu pozbawieniem życia i uderzył go w twarz, po czym oddalił się w nieustalonym kierunku. Policjanci ustalili rysopis sprawcy i natychmiast zaczęli go szukać na terenie miasta. Po upływie zaledwie kilku minut, na jednej z posesji w pobliżu kościoła mundurowi zauważyli mężczyznę, którego wygląd odpowiadał rysopisowi napastnika. Ponadto przed wejściem do budynku funkcjonariusze zauważyli siekierę i maczetę.  

Policjanci zatrzymali 36-letniego mężczyznę i udali się z nim na teren kościoła, gdzie na miejscu zastali pokrzywdzonego księdza. Ten potwierdził zdarzenie i rozpoznał mężczyznę. Ponadto podczas rozmowy do funkcjonariuszy podeszła kobieta, która oświadczyła, że widziała całą sytuację. Dodała, że gdy zareagowała na zachowanie mężczyzny, ten z siekierą w ręku zaczął grozić jej pozbawieniem życia.  

Okazało się po badaniu na trzeźwość, że mężczyzna miał blisko promil alkoholu w organizmie. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.

Źródło i zdjęcie: Komenda Powiatowa Policji w Otwocku

Męska Droga Krzyżowa. Setki mężczyzn na ulicach stolicy modliło się w intencji pokuty i wynagrodzenia za grzechy Narodu Polskiego

0

W piątek 19 marca w Uroczystość Świętego Józefa na Placu Zamkowym w Warszawie zgromadzili się mężczyźni, aby wziąć udział w Męskiej Drodze Krzyżowej. Relacja z tego wydarzenia była prowadzona m.in. na stronie facebookowej Straży Narodowej.

Policja spisuje Pana Jezusa

Nie zabrakło na początek policji, która co prawda nie interweniowała rozpędzając gromadzących się mężczyzn, ale nie obyło się bez spisywania, co odpowiednio skomentował na Twitterze Robert Bąkiewicz.

Przed Drogą Krzyżową o godzinie 16.30 w Katedrze Warszawskiej odbyła się Msza święta celebrowana przez księdza przewodnika. Prowadził o. Atanazy – Polski misjonarz na Słowacji, Filipinach, w Brazylii i we Włoszech.

Trasa Męskiej Drogi Krzyżowej przebiegała tradycyjnym szlakiem procesji warszawskich w I Rzeczpospolitej na terenie trzech najstarszych warszawskich parafii dekanatu staromiejskiego: Parafii Archikatedralnej, Parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny i Parafii Świętego Krzyża. Tą samą trasą którą niegdyś kroczył król polski, rycerstwo, szlachta. Teraz podążali nią mężczyźni niosąc Króla ukrzyżowanego.

Dzisiejsze wydarzenie zgromadziło kilka tysięcy mężczyzn, którzy wspólnie, w skupieniu modlą się w intencji pokuty i wynagrodzenia za grzechy Narodu Polskiego.

Opublikowany przez Straż Narodowa Piątek, 19 marca 2021

Przed rozpoczęciem Męskiej Drogi Krzyżowej uczestnicy śpiewali „Pieśń Konfederatów Barskich”

Miejsca kolejnych stacji Męskiej Drogi Krzyżowej:
1. Plac Zamkowy

2. Archikatedra Męczeństwa św. Jana Chrzciciela

3. Kościół Świętego Jacka – o. Dominikanie

4. Kościół Świętego Kazimierza Królewicza – s. Sakramentki
5. Kościół Nawiedzenia Najświętszej Mari Panny
6. Kościół Stygmatów św. Franciszka Serafickiego – o. Franciszkanie
7. Katedra Polowa Wojska Polskiego Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski

8. Kościół Ducha Świętego, Sanktuarium Jasnogórskiej Matki Życia – o. Paulini
9. Kościół Matki Bożej Łaskawej – o. Jezuici
10. Kościół Świętej Anny

11. Kapliczka Matki Boskiej Pasawskiej
12. Kościół Seminaryjny Wniebowzięcia NMP i Świętego Józefa
13. Kościół Opieki św. Józefa Oblubieńca Niepokalanej Bogurodzicy Maryi – siostry Wizytki
14. Kościół Świętego Krzyża – o. Misjonarze

W męskiej Drodze Krzyżowej wzięło udział ok. dwóch tysięcy mężczyzn.

Niedawno zakończyła się Męska Droga Krzyżowa, w której uczestniczyło kilka tysięcy osób. Dziękujemy wszystkim za przybycie i wspólną modlitwę.

Opublikowany przez Straż Narodowa Piątek, 19 marca 2021

Wydarzenie było zabezpieczone przez służbę medyczną i Straż Narodową.

Trwają przygotowania do Męska Droga Krzyżowa, 19 marca 2021

Opublikowany przez Straż Narodowa Piątek, 19 marca 2021

Organizatorzy Męskiej Drogi Krzyżowej. Pełna lista:
– Straż Narodowa
– Roty Marszu Niepodległości
– Męski Różaniec Warszawa
– Bractwo Przedmurza
– Różańcowy Marsz Życia
– Fundacja Życia i Rodziny
– TG Sokół-Radość
– Stowarzyszenie Rodzin Wielodzietnych Warszawy i Mazowsza
– Fundacja Nowy Nazaret
– Akcja Katolicka
– Rycerze Jana Pawła II
– Mężczyźni Jana Pawła II
– Wojownicy Maryi
– Żołnierze Chrystusa
– Państwo Boże
– Krucjata Różańcowa za Ojczyznę
– Mężczyźni Świętego Józefa
– Krucjata Młodych
– Koalicja dla Życia i Rodziny
– Fundacja Świętego Benedykta
– Prawica RP
– Tarcza Rodziny
– Ordo Caritatis
– Chrześcijański Kongres Społeczny

Pełna relacja Męskiej Drogi Krzyżowej w transmisji Mediów Narodowych

Zdjęcia: Straż Narodowa, Roty Niepodległości

Nie chcesz dziecka? Możesz je spuścić w toalecie lub wyrzucić do śmieci – radzą aborcjonistki w Polsce

Aborcyjny Dream Team, czyli „Aborcyjna Drużyna Marzeń” tak same siebie nazwały kobiety, których marzeniem jest zabijanie dzieci nienarodzonych. Brzmi absurdalnie, marzyć o tym, żeby kogoś zabić, ale jest to fakt.

Aborcyjny Dream Team pomaga kobietom w zabijaniu dzieci nienarodzonych. Pomoc ta świadczona jest na różne sposoby, a ci którzy tę zbrodniczą pomoc świadczą czują się bezkarni. Stąd duża akcja „Stop biznesowi śmierci” Fundacji Pro – Prawo do życia, która stara się zwrócić uwagę na to szokujące zjawisko, na to, że to przestępstwo, czyli pomoc w usuwaniu ciąży, uchodzi w Polsce płazem. Nawet wtedy, kiedy jest czynione na masową skalę. Kiedy ofiarami nie są pojedyncze ofiary, a dziesiątki tysięcy nienarodzonych ludzi.

Jak bezduszne są abrocjonistki z Aborcyjnego Dream Teamu świadczy m.in. artykuł na ich stronie internetowej zamieszczony w kwietniu 2020 r. w którym instruują w jaki sposób kobieta może pozbyć się dziecka „domowymi” sposobami. W artykule 'Aborcja domowa w drugim trymestrze” czytamy:

Każda osoba zdolna do zajścia w ciążę może znaleźć się w sytuacji, w której będzie potrzebować aborcji w drugim trymestrze. Te aborcje są jeszcze bardziej niewidoczne niż te do 12. tygodnia ciąży. Wymazywane z projektów ustaw, z politycznych debat, z trudem akceptowane w środowisku feministycznym, określane krzywdzącym terminem “późnych” aborcji. Mimo to się dzieją i są częścią sprawiedliwości reprodukcyjnej, są częścią naszej rzeczywistości, tyle że nie wypowiedzianą.  (…)

Cały artykuł powstał na podstawie pracy argentyńskiego kolektywu Socorristas en Red, który wspiera osoby w samoobsłudze aborcyjnej również w drugim trymestrze ciąży od początku swojej działalności, czyli od 2014 roku. W pierwszym roku swojej działalności Socorristas en Red pomogło przy 1116 aborcjach, z czego 216 to były aborcje po 14. tygodniu trwania ciąży. W 2017 liczba aborcji ogółem wzrosła do 4781, z czego w  788 przypadkach były to aborcje w drugim trymestrze – czytamy na stronie internetowej Aborcyjnego Dream Teamu w artykule „Aborcja domowa w drugim trymestrze”.

Powołując się na doświadczenia wspomnianego kolektywu (komunistyczne odwołanie do nazywania organizacji kolektywem nie jest przypadkowe) padają informacje w jaki sposób przebiega cały proces, od spotkania z aktywistkami proaborcyjnymi do usunięcia ciała zamordowanego dziecka.

W trakcie tego spotkania Socorristas opowiadają również swojej klientce cały proces i celowo podkreślają słowa: płód, krew, łożysko, pępowina. Dlaczego? To bardzo ważne, by osoba, która będzie przechodzić przez ten proces wiedziała, czego ma się spodziewać – tylko wtedy może podjąć decyzję w zgodzie ze sobą. W ten sposób osoba traktowana jest podmiotowo. Ukrywając przed osobami trudne do zaakceptowania szczegóły (czasem chcąc je chronić) tak naprawdę narażamy je na nieprzyjemności a przede wszystkim nie jesteśmy z nimi szczere. Podawanie pełnych informacji jest też polityczną strategią – oznacza uznanie autonomii tych osób w podejmowaniu decyzji. Nie są ofiarami ani dziećmi, ale osobami odpowiedzialnymi i zdolnymi do podejmowania decyzji. Często mają za sobą doświadczenie aroganckiego traktowania, zatajania faktów przez personel medyczny i sprawiania, że czują się jak problem. Naszą rolą jako feministek jest oszczędzenie im takiego traktowania i uznanie ich podmiotowości. 

Pobrzmienia już w tym fragmencie poczucie wyższości feministek, które pomagają w zabijaniu dzieci nienarodzonych. To one arbitralnie decydują i nadają podmiotowość. Uznają więc z wyżyn swojej wyjątkowości podmiotowość tych kobiet, które szukają u nich „pomocy” i jednocześnie odbierają podmiotowość dzieciom tych kobiet.

Kobiety które po ową „pomoc” się zgłaszają są bardzo szczegółowo instruowane jakich nowoczesnych wieszaków, czyli jakich środków farmakologicznych powinny używać, aby pozbyć się niechcianego dziecka. Osoba zostaje też poinstruowana co powinna mieć w domu, aby całościowo przejść przez ten proces. Instrukcja jest bardzo dokładna. Mowa w niej jest o tym co i kiedy należy zażyć, dokładnie podane są dawki, odstępy między ich przyjmowaniem. Jest również opisany proces dokonywania się samej aborcji. Aborcja w drugim trymestrze przebiegiem przypomina poród, bo najpierw odchodzą wody, potem wypada płód. Ostatnią fazą jest wydalenie łożyska. Ten moment, wydalenie łożyska, jest najbardziej krytycznym momentem przebiegu aborcji farmakologicznej dla osoby ją przeprowadzające. 

Ten „bezpieczny” proceder wymaga jednak również tego, aby ktoś jednak towarzyszył kobiecie dokonującej samodzielnie aborcji środkami farmakologicznymi zalecanymi przez aborcjonistki. Ważne jest, aby w tym czasie osobie przeprowadzającej aborcję  towarzyszyła jakaś bliska osoba. Rolą tej osoby jest poproszenie o pomoc medyczną w sytuacji wystąpienia silnego krwawienia, czy po zakończeniu aborcji w razie wystąpienia niepokojących objawów.

Niedługo po odejściu wód dochodzi do wypadnięcia płodu. Płód w drugim trymestrze może mieć wymiar od kilku do ponad 20 centymetrów. Trudno zatem go nie zauważyć czy też uniknąć konieczności oglądania go. Zanim przystąpimy do procedury aborcji farmakologicznej, można za pomocą zdjęć w internecie starać się oswoić z widokiem płodu w danym tygodniu ciąży, by w trakcie aborcji zmniejszyć uczucie szoku spowodowane jego widokiem.

Pojawia się też ostrzeżenie: Warto pamiętać, żeby oglądać zdjęcia z wiarygodnych źródeł medycznych, ponieważ w Internecie wiele grup szerzy propagandę antyaborcyjną i umieszcza nieprawdziwe zdjęcia znacznie starszych płodów określając je jako młodsze.

Warto uświadomić sobie ile to jest 20 cm, bo nie każdy chwyta od razu za linijkę i nie potrafi tak od ręki wyobrazić sobie jaka to jest wielkość.

20 cm – to jest ciut więcej niż wielkość smartfona
20 cm – to jest przeciętna wysokość książki w empiku.
20 cm – to jest wysokość litrowego kartonu z sokiem.

To jest po prostu mały człowiek. I temu człowiekowi aborcjonistki nie tylko odbierają prawo do życia, ale traktują jego ciało jak odpad. Jak zużyty karton po soku. Jak śmieć.

Spuścić wodę, wyrzucić do śmieci, zakopać

Może zdarzyć się tak, że płodu nie da się spuścić w toalecie. Każda osoba, w zależności od wysokości własnej ciąży, może starać się ocenić, czy to się da zrobić, czy nie.  (…) Warto wcześniej zaplanować, co zrobić ze szczątkami płodowymi, aby zminimalizować ryzyko tłumaczenia się z własnej aborcji przed organami ścigania. (…) Szczątki płodowe mogą mieć różną wielkość. W 13. czy 14. tygodniu może się wydarzyć, że  płód wypadnie na podpaskę lub do toalety. Wtedy jest jeszcze możliwe, żeby po prostu spuścić wodę bez ryzyka zapchania odpływu. Im bardziej zaawansowana ciąża, tym większy jest płód. Po 17. tygodniu spuszczenie szczątków w toalecie praktycznie nie jest możliwe. (…) Zakopanie płodu to nie tylko skuteczne i bezpieczne ukrycie faktu aborcji przed osobami trzecimi i zminimalizowanie ryzyka zainteresowania organów ścigania, ale także sposób na pożegnanie się i zamknięcie procesu poronienia. Niektóre osoby tego potrzebują. Daje to też możliwość odwiedzania miejsca, w którym decydujemy się płód zakopać. Niektóre z nas mogą mieć taką potrzebę. Jeśli podejmiemy decyzję o zakopaniu płodu warto wcześniej się do tego przygotować – przed rozpoczęciem poronienia wykopać dość głęboki dół w wybranym miejscu (po poronieniu możemy być zbyt zmęczone). Warto też wcześniej zastanowić się, gdzie to miejsce ma się znajdować – czy mamy np. własny ogród, czy też musimy wybrać się gdzieś dalej. 

Jak wskazują aktywistki z Socoristas – wyrzucenie szczątków do śmietnika także jest możliwe. Warto jednak zadbać o to, aby były szczelnie opakowane tak, aby przy wywozie śmieci nic nie wzbudziło podejrzeń osób je wywożących. Szczelne zapakowanie ogranicza także ryzyko rozkopania przez zwierzęta w przypadku decyzji o zakopaniu płodu.

Wytłuszczenia w tekście ze strony „Aborcyjny Dream Team” pochodzą od redakcji StopProfanacjom. W walkę o zycie dzieci nienarodzonych i o uświadamianie Polaków w kwestii tego czym zajmują się takie organizacje jak Aborcja bez Granic, jak Aborcyjny Dream Team angażuje się od lat m.in. Fundacja Pro – Prawo do życia. Akcja skierowana w „Aborcyjny Dream Team” wywołuje furię i agresję u lewicowych aktywistów, którzy atakują furgonetki Fundacji Pro. Tymczasem proceder aborcyjny trwa i przynosi straszliwe skutki.

30 tysięcy dzieci. Tyle każdego roku jest zabijanych w Polsce przez własne matki za pomocą pigułek aborcyjnych. 30 tysiącom dzieci nie jest dane się narodzić. W wyniku decyzji matek ich los to spuszczenie w toalecie, wyrzucenie do śmietnika w worku foliowym albo zakopanie w ziemi. Niektóre z nich, jeśli aborcja dokonywana jest późno, rodzą się żywe i umierają w męczarniach, dusząc się, walcząc o oddech. Niektóre z nich umierają już w szpitalach, bo aborcja nie do końca się udaje, a matki dostają krwotoków i wzywają karetki – czytamy na StronaZycia.pl, witrynie internetowej Fundacji Pro. Warto zapoznać się szerzej z działalnością fundacji i wspierać tą działalność. Szczegóły na stronie Fundacji Pro – Prawo do życia.

W ochronę furgonetek Fundacji Pro – Prawo do życia prowadzącej akcję „Stop biznesowi śmierci” zaangażowana jest Straż Narodowa. Zachęcamy przy tej okazji do wsparcia Straży Narodowej – Wspieraj nas.

Pomalowali czerwoną farbą pomnik Jana Pawła II

Skrajna lewica na cel wzięła sobie pomniki Jana Pawła II, które systematycznie już od ponad 2 lat są dewastowane. Kolejna dewastacja miała miejsce w Obornikach. Nieznany sprawca pomalował twarz, dłonie, a także brzuch figury.

Źrodło: wPolityce.pl

Ktoś notorycznie dewastuje kapliczki w Nowym Sączu!

O jednej z takich dewastacji pisaliśmy na StopProfanacjom.pl. Okazuje się jednak, że nie było to incydentalny przypadek.

10 marca na terenie parafii Matki Bożej Niepokalanej w pobliżu osiedla Wojska Polskiego dokonano aktu wandalizmu 170 letniej kapliczki. Została całkowicie rozbita figura Matki Boskiej. Jak poinformowała Gościa Niedzielnego Bożena Kwitowska z Akcji Katolickiej:
– Została zniszczona figura Matki Bożej i uszkodzona kapliczka, w której się ona znajdowała. Sprawca bądź sprawcy kamieniami wybili szybę i rozbili figurkę. To nie tylko akt wandalizmu, ale i chrystianofobii.

Tymczasem dzień wcześniej podobną dewastację spotkała kapliczka z figurą Jezusa. Szyba wybita, figura rozbita. Na facebookowej stronie Zarząd Osiedla Biegonice czytamy więcej o tej dewastacji:

W nocy z 8 na 9 marca przy ulicy Biegonickiej w Nowym Sączu została zniszczona kolejna zabytkowa kapliczka. Jedna z mieszkanek zauważyła zniszczoną szybę i potłuczoną figurę Jezusa. Przewodniczący zarządu osiedla Biegonice Marian Wolak, niezwłocznie poinformował o dewastacji policję. Funkcjonariusze sporządzili niezbędną dokumentację i będą teraz szukać sprawcy.

– Kapliczka jest znana wszystkim mieszkańcom parafii Biegonice, ponieważ co roku odbywa się tam procesja w czasie dni krzyżowych. Wielu mieszkańców modli się w tamtym miejscu. Tak okrutna dewastacja jest ciosem dla mieszkańców i parafian, którzy opiekują się kapliczką. Kapliczka stoi w tym miejscu nieprzerwanie od kilkudziesięciu lat i jak do tej pory jest to pierwsza taka sytuacja – dodaje Marian Wolak.

Zniszczone zabytkowe kapliczki w Nowym Sączu, m.in. również w Biegonicach ‼️‼️‼️ W nocy z 8 na 9 marca przy ulicy…

Opublikowany przez Zarząd Osiedla Biegonice Środa, 17 marca 2021

Kolejna dewastacja miała miejsce w Nawowojowej, wsi położonej niedaleko Nowego Sącza, zaledwie 10 minut jazdy samochodem od osiedla Osiedla Biegonice, gdzie miała miejsce opisana powyżej dewastacja. Jak zauważa portal Sadeczanin.info zdarzenie miało podobny charakter. Kamieniem została wybita szyba, ale na szczęście nie została uszkodzona figura Maryi.

Trudno nie kojarzyć tych faktów i tego, że te wszystkie dewastacje nie są raczej dziełem przypadkowych aktów chuligańskich, tylko wygląda to na działanie zaplanowane i realizowane przez kogoś kto dobrze zna okolice i wie gdzie znajdują się kapliczki.

Bąkiewicz: Szykujmy się do starcia. Ogromna nienawiść musi nas zmuszać do podjęcia konkretnych działań.

Śmierć ks. prałata Adama Myszkowskiego, proboszcza parafii w Wielkiej Woli – Paradyżu i dziekana dekanatu żarnowskiego, to wstrząsające wydarzenie. Ksiądz zmarł w wyniku odniesionych obrażeń po napadzie.

Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości oraz inicjator powołania Straży Narodowej, organizacji której celem jest ochrona świątyń w rozmowie z Radiem Maryja komentował tę tragedię:
– Przyjmujemy tę informację z bólem serca, ale to potwierdza nienawiść, która eskaluje geometrycznie w ostatnich miesiącach w Polsce – nienawiść do Kościoła, do pasterzy, do budynków, do wiernych, nawet do przydrożnych kapliczek. Sytuacja, w mojej ocenie, jest bardzo zła, dlatego że często media głównego nurtu zupełnie bagatelizują tę sprawę albo wręcz inspirują do pewnych działań, tworząc propagandę nienawiści w stosunku do Kościoła katolickiego, do wiernych .

W odpowiedzi na o to zło katolicy powinni się organizować. Pokazać że nie będzie na nie zgody wśród katolików w przestrzeni publicznej. Robert Bąkiewicz stanowczo uważa, że w Polsce powinniśmy dzisiaj powiedzieć: „Non possumus!”.
– Dalej nie pozwolimy na bezczeszczenie wiary, religii, ale tak naprawdę na niszczenie wszystkich biednych dusz, które dzisiaj wołają, czy krzyczą, przeciwko Bogu, Chrystusowi i Kościołowi – wyjaśnił i dodał:
– Szykujmy się do starcia, do wojny, która tak naprawdę już trwa, ale szykujmy się do starć, które będą w przyszłości. Musimy być przygotowani chociażby do tego, żeby nieść pomoc kapłanom, żeby zapobiegać takim sytuacjom, jak śmierć kapłana w Łodzi. Takie przypadki będą – w mojej ocenie – coraz częstsze, bo jest na to przyzwolenie społeczne.

Źródło: Radio Maryja

Zakłócała Mszę św. w Bazylice Mariackiej! „Rozbierała się przy wszystkich, a nawet opluła księdza”

O zdarzeniu poinformowała na Facebooku krakowska Straż Miejska. Młoda kobieta zakłócała Mszę św. w Bazylice Mariackiej. Służby powiadomił kościelny.

Jak czytamy w komunikacie Straży Miejskiej: Dziś po godzinie 9 wpłynęło do nas zgłoszenie z Bazyliki Mariackiej. Kościelny poinformował dyżurnego, że młoda kobieta zakłóca porządek Mszy św. Gdy patrol pojawił się na miejscu kobieta była spokojna, ale świadkowie zdarzenia zeznali, że znają ją, i że nie był to pierwszy tego typu incydent z jej udziałem. Rzekomo od kilku dni miała pojawiać się w bazylice i przeszkadzać w nabożeństwach. Z relacji świadków wynikało, że rozbierała się przy wszystkich, a nawet… opluła księdza. Dwudziestolatka została przekazana w ręce policji.

Dziś po godzinie 9 wpłynęło do nas zgłoszenie z Bazyliki Mariackiej. Kościelny poinformował dyżurnego, że młoda…

Opublikowany przez Straż Miejska Miasta Krakowa Środa, 17 marca 2021
Zdjęcie: Wikimedia.com

Zmarł pobity proboszcz z Paradyża

0

Jak poinformowało Radio Plus dzisiaj w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Łodzi zmarł ks. prałat Adam Myszkowski, proboszcz parafii w Wielkiej Woli – Paradyżu, dziekan dekanatu żarnowskiego w diecezji radomskiej.

Ksiądz prałat 2 marca został zaatakowany i ciężko pobity na terenie plebanii, kiedy zamykał bramę. Z pogotowia szybko trafił do szpitala w stanie ciężkim. Przeszedł operację. Jednak już do śmierci nie odzyskał przytomności.

Na miejscu zdarzenia od razu pojawiła się policja. Po wytypowaniu sprawy dosyć szybko doszło do zatrzymania 47-letniego mężczyzny, który w śledztwie przyznał się do popełnionego czynu.

Narzędziem ataku była bowiem kostka brukowa, dlatego mężczyzna już na tamtym etapie śledztwa usłyszał zarzut próby zabójstwa.

Ksiądz prałat Adam Myszkowski miał 69 lat. Posługę kapłańską pełnił 43 lata.

Źródło: Radio Plus

Zofia Klepacka: Udało mi się uchronić pewną kobietę przed tym, aby nie robiła aborcji

0

W rozmowie z Radiem Warszawa Zofia Klepacka opowiadała jakim wartościom hołduje, czego konsekwencją jest również dawanie temu świadectwa w przestrzeni publicznej.

– Mam nadzieję, że Polska będzie przykładem dla Europy i ostoją chrześcijaństwa, ostoją normalności i normalnych wartości. Stąd też moja obrona kościołów, które zostały zaatakowane, pomników, przedstawiających naszych narodowych bohaterów, którzy przelewali krew za to, żeby Polska była wolna, suwerenna, demokratyczna.

Jest matką i czynnym sportowcem. Na dodatek odnosi ciągle sportowe sukcesy, ale wie również czym jest macierzyństwo i jak ważne jest dla kobiety. Jak wyznaje w rozmowie udało jej się dać świadectwo i przekonać pewną kobietę do tego, aby nie usuwała ciąży:
– Nie ukrywam, że udało mi się uchronić pewną kobietę przed tym, aby nie robiła aborcji. Napisała do mnie i w rozmowie okazało się, że jest w nieciekawej sytuacji. Jestem szczęśliwa, bo swoim świadectwem przekonałam tę kobietę, aby nie usuwała dziecka. Uważam, że jak będziemy o tym głośno mówić, to inni również będą brali z nas przykład.

Rozmowa z Zofią Klepacką w Radio Warszawa

Źródło: Radio Warszawa
Zdjęcie: Fb/Zofia Klepacka

„Wielu kapłanów nie zgłasza przestępstw, często ze względu na obawy przed konsekwencjami”

0

Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości w rozmowie z Radiem Maryja mówił o rosnącej w Polsce agresji środowisk lewicowych i o zadaniach Straży Narodowej, która musi się mierzyć z tą falą lewicowej nienawiści.

Straż Narodowa została powołana na jesieni ubiegłego roku w związku z atakami na kościoły ze strony lewicowej ekstremy. Rosnąca agresja wymagała i nadal wymaga odpowiedniej reakcji. W wypadku Straży Narodowej są to działania które mają charakter ochrony i zabezpieczania zgromadzeń publicznych, a także zabezpieczaniu mienia, jak samochody Fundacji Pro – Prawo do życia, które, jak stwierdził Bąkiewicz, „są permanentnie atakowane przez lewicowych aktywistów”. Dodał również, że w tym zakresie „działania policji są niewystarczające, nie dają bezpieczeństwa ani kierowcy, ani mieniu”.

Głównym celem działań Straży Narodowej w dalszym ciągu pozostaje jednak ochrona kościołów. Bąkiewicz zauważa, że nie ma już potrzeby zabezpieczania ich tak jak miało to miejsce wcześniej, ale „jesteśmy tam, gdzie możemy, prowadzimy własny wywiad – wiemy, co robi przeciwnik”. Straż Narodowa zajmuje się więc czyszczeniem elewacji kościołów, pomocą proboszczom czy kapłanom, którzy zgłaszają się z prośba o taką pomoc.

– Cały czas taka praca ma miejsce. Potrzeba takiego działania jest długofalowa, dlatego że agresja jest coraz większa. 150 ataków [wg danych Policji – przyp. red.] to liczba niepełna. Wielu kapłanów nie zgłasza przestępstw, także ze względu na obawy przed konsekwencjami.

Źródło: Radio Maryja